Samo pojęcie Urbex pochodzi od połączenia angielskich słów – urban oraz exploration. Najprościej rzecz ujmując, jest to eksploracja miejska. Osoby, które są miłośnikami tej pasji, odkrywają opuszczone miejsca, eksplorują je i pozostawiają je w stanie takim, jak zastali. Co jeszcze warto wiedzieć o tym zajęciu?
Tajemnicze miejsca
Działalność człowieka ściśle powiązana jest z urbanizacją terenów, o różnej funkcji i charakterze. Przez setki lat zdołaliśmy zbudować miliardy budynków, które chociażby zaspokajają potrzeby mieszkaniowe i turystyczne.
Dla garstki osób najciekawsze są jednak te elementy infrastruktury, które od lat pozostają zapomniane i opuszczone. Zmieniające się potrzeby użytkowników, rozwój technologii, a czasami takie czynnik jak bankructwo powoduje występowanie budynków, które w praktyce od lat stoją zapomniane.
Urbex — zajęcie dla… kogo?
Nie można jednoznacznie określić typowej osoby, która zajmuje się odkrywaniem opuszczonych miejsc. Motywacje podjęcia się takiej pasji są różne. To zajęcie zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet. Aby zacząć nie trzeba specjalistycznych narzędzi oraz wielkiej wiedzy. Wystarczy aparat fotograficzny, wygodne buty, podstawowy sprzęt jak multitool, latarka i GPS.
Jakie są główne motywy eksploratorów?
Opuszczone miejsca przez wiele ludzi odbierane są jako niebezpieczne i straszne budynki, od których należy trzymać się z daleka. Tymczasem opuszczone przestrzenie eksploratorom kojarzą się tylko ze świetną przygodną oraz możliwością zobaczenia czegoś fascynującego.
Również dla fotografów i filmowców takie miejsca są kopalnią złota, która umożliwia nagranie wyjątkowych ujęć, które mogą zapisać się na karcie historii. Prędzej czy później stare budynki popadną w ruinę, zostaną zburzone lub zniszczone przez czynniki zewnętrzne.