W Unii Europejskiej wciąż trwa kryzys gazowy. Wraz z rozpoczęciem wojny na Ukrainie, Unia Europejska postanowiła podjąć radykalne kroki w zakresie odcięcia się od surowców energetycznych z Rosji. Było to działanie mające wskazać brak przychylności dla postawy Rosji ze strony Zachodu. Jednak problem paliwa gazowego nie jest do końca zażegnany.
Według prognoz Dolnośląskiego Instytutu Energetycznego (DISE) nieprzychylna sytuacja na rynku gazowym ma potrwać jeszcze przez dwa lata. W tym czasie podaż na błękitne paliwo będzie utrzymywać się na poziomie popytu. Według prognoz ekspertów podczas następnej zimy na terenie Unii Europejskiej może dojść do braku ok. 18 mld sześc. gazu, a w kolejnych latach jeszcze więcej.
W celu rozwiązania przewidywanego problemu prezes DISE zaleca kompletną rezygnację gazu dostarczanego z Rosji, oszczędności w wykorzystaniu energii, maksymalne zwiększenie efektywności energetycznej oraz nacisk na szybką inwestycję w rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE).